a blink of an eye
Słońce zachodzi,
myśli jaśnieją,
czerń wyprzedzi
niepokoju granat.
Samotność uspokaja
w morzu obezwładniającego lęku.
Chwytam więc zmierzch
i pragnę z nim tańczyć do rana,
w opowieści bez zakończenia…
Upływ, grudzień 2020
Można powiedzieć, że zrobiłam ten kolaż z moim bardzo chorym Tatą. Jakby był w lepszej formie pewnie spodobałby mu się zarówno wiersz jak i skrzydło, które dawno temu naszkicował, a ja wplotłam do swoich zdjęć.
Dziękuję Tatusiu!
The sun goes down,
thoughts are lighting the darkness.
But the black will overtake
anxiety of my blues.
Loneliness calms me down
in a sea of overwhelming fear.
So I catch the twilight
and I want to dance with it till the sunset,
in a story with no ending ...
Passing, December 2020
You could say that I made this collage with my very sick Dad. If he were in a better shape, he would probably like both the poem and the wing that he sketched a long time ago, and which I placed between my photos.
Thank you Daddy!