my little stars
It took a long time. I've devoted couple of years to my little stars. I struggled a lot to have them in my life (and only the universe will ever know how hard it was). I was here to welcome them in this world and to show them the basics. It is time for me to return to the ‘adults’ life’.
I’m MORE TAN READY for this new chapter.
Although I must admit - I will miss it. Moments are so fleeting ... but it will stay with me forever.
Damn, how happy I am to have Y O U!
***
Minęło sporo czasu. Lat parę poświęciłam swoim małym istotom. Walczyłam by pojawiły się w moim życiu (i pewnie tylko wszechświat wie jak nieprawdopodobnie ciężka była dla mnie ta walka, jaki trudny czas). Skupiłam się na tym by je w naszym świecie powitać i z nim oswoić. Teraz nadszedł czas bym wróciła do “dorosłego życia”.
Jestem bardziej niz gotowa na ten nowy rozdział w moim życiu!
Choć przyznać muszę - będę tęskniła. Chwile są tak ulotne...ale te najwspanialsze zostaną ze mną na zawsze.
Jestem prawdziwą szczęściarą!
Mam WAS!
Komu sernika? ;)))